Muszę, nie muszę - chcę nauczyć się cierpliwości i zostawiania pewnych spraw swojemu biegowi. Zawsze staram się wszystko szybko wyjaśniać, a czasem może lepiej odpuścić i zobaczyć jak druga strona próbuje sobie radzić z problemem.
Czasem trzeba nabrać dystansu i przestać przejmować się sprawami, na które i tak nie mamy większego wpływu. To jest chyba dobra chwila, żebym spróbowała wyrzucić z głowy niepotrzebne troski.
Mam faceta, który daje mi poczucie bezpieczeństwa, a ja jak na złość ciągle doszukuje się nowych problemów, które zaprzątają moją głowę. Czas z tym skończyć. Czas docenić to co mam i to co mogę mieć. Naładowana optymizmem nabieram dystansu. ;-)
Czasem trzeba nabrać dystansu i przestać przejmować się sprawami, na które i tak nie mamy większego wpływu. To jest chyba dobra chwila, żebym spróbowała wyrzucić z głowy niepotrzebne troski.
Mam faceta, który daje mi poczucie bezpieczeństwa, a ja jak na złość ciągle doszukuje się nowych problemów, które zaprzątają moją głowę. Czas z tym skończyć. Czas docenić to co mam i to co mogę mieć. Naładowana optymizmem nabieram dystansu. ;-)
A myślicie, że dystans może mieć jakiś wpływ na to, że mężczyzna bardziej się nami interesuje? Czy dystans pozwoli "złapać" tego mężczyznę, który się nam podoba? Na stronie https://steptop.pl/czy-dystans-dziala-na-faceta-praktyczne-porady/ w takim właśnie temacie można znaleźć poradnik, więc myślę, że warto przeczytać, co i jak.
OdpowiedzUsuń